Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Kryształowa]

-Demon jak nie chcesz to nie idź. - posmutniałam.
-I tak do załatwienia mam kilka spraw.. - poleciałam na pobliższe drzewo.

[Demon]

-Aaa tam pójdę...jak chcesz bo jak nie chcesz to mogę zostać a ty idź z Księżycem.
- oznajmiłem.

[Demon]

-Halloo...żyjecie? Tak cicho...-mruknąłem cicho.

[Rebeka]

-hahaha ja tam jeszcze żyję ale nwm co mówić bo mnie to niedotyczy więc cicho siedzę na tym drzewie.-powiedziałam cicho śmiejąc się.

[Kryształowa]

-Nie .. Bez ciebie nie idę . - zaśmiałam się.
-Demon będę ci musiała coś powiedzieć potem . spokojnie - mrugnęłam

[Demon]

-Ok...to idziemy...a Księżyc gdzie się zatracił? - zapytałem.

[Rebeka]

 -miłej przygody- Powiedziałam z góry.

[Demon]

-Dzięki Rebeko - powiedziałem miło.

[Kryształowa]

-Bo ja wiem ?? Chyba gdzieś poszedł .. To chodźmy - uśmiechnęłam się i wskoczyłam do wody. (na 3 stronie są zdjęcia tej jaskini)

[Demon]

-Chyba zwiał zanim przygoda się rozpoczęła - mruknąłem złowrogo, gdyż miałem nadzieję że...(a tam nieważne).
-Ok. - wskoczyłem za wilczycą  ...szybko zmieniając mimikę na wesołą.

[Kryształowa]

-Patrz jak tu pięknie. - uśmiechnęłam się


(jak co nie ma tych ludzi))

[Demon]

-Normalnie jak krater jakiegoś martwego wulkanu - westchnąłem i uśmiechnąłem się.
- Co chciałaś mi powiedzieć? - zapytałem już troche poważniej.

[Kryształowa]

-Wiesz.. To prawda, że Księżyc jest we mnie zakochany ?? Gdy wychodziłam usłyszałam waszą rozmowę. - obróciłam oczyma

[Demon]

-Nom...i to tak chyba na max'a...choć tak szczerze to mi coś w nim nie gra...-westchnąłem - musiałaś go nieźle zaczarować, że tak od razu się w Tobie zabujał - zaśmiałem się żartobliwie do Kryształowej. - A teraz już poważnie...zakochany i to bardzo...

[Kryształowa]

-Bo wiesz. Wiem, że to boli.. Ale ja nie chce go odrzucać, bo się stara, ale jestem zakochana w tobie.