Spojrzał zdziwiony za siebie, znów patrząc na Lajnę i co chwilę rzucając okiem na Hanji.
-Ehh.. -mruknął zirytowany- Oczywiście, ze mi pokazała -odpowiedział, jak najgrzeczniej umiał- Ale dostało mi się w tedy. Zresztą, zakończmy ten temat, nie o to mi chodziło -dodał próbując odciągnąć ich uwagę od swojej osoby.
Stanął i zrobił swoje cząsteczki niewidzialnymi. Odszedł o waderki i wskoczył na jakiś zamarznięty, powalony pień.
________________________
Laj, psujesz mi plany D:
Kami, tera to już nie ;-;