Wszedł trzymając w pysku szkatułkę.Postawił ją na jednym z pobliskich głazów i wpatrywał się w nią.Otworzył ją i tak jak powiedział Darl,był w niej ten sam naszyjnik,który nosił basior w dawnym klanie.Złapał go łapą i oglądał.
-Trochę inaczej go zapamiętałem...-
Razer zauważył na dnie szkatułki kawałek pergaminu na którym było napisane "Uważaj,ten przedmiot jak zapewne wiesz jest przeklęty i potrafi opętać.Nie pozwól by trafił w nieodpowiednie łapy.Zrób z nim to co należy~Darl"
-Zrobię..już nigdy nikt nie będzie przez niego cierpiał.-
Basior zacisnął go w łapie.
-Złe wspomnienia...złe myśli..złe uczynki..-
Wilk zamachnął się i wrzucił naszyjnik do błota.Błoto zaczęło wrzeć i rozprysło się na wszystkie strony,również na basiora.
Ten głośno westchnął i usiadł.
-Jak ja nienawidzę bagien....-mruknął do siebie ocierając oczy łapą