I po chwili towarzystwo się rozeszło. Zauważyła jednak, że Lajna spadła i dotąd się nie podniosła. Szybko podeszła do niej ignorując resztę wilków. Leżała na ziemi najwyraźniej nieprzytomna. Widziała, że oddychała więc na pewno żyła.
- Żyjesz? Obudź się - powiedziała głośno, trącając waderę lekko łapą. Jeśli się nie obudzi będzie musiała zabrać ja do lecznicy, po upadku z takiej wysokości mogła mieć nawet połamane kości, żebra.
________
Lajna jest moja! XD