Wyrwał się Niewidzialnemu i podbiegł jak najbliżej odgłosów.
Wkrótce z lasu wybiegło stado koni. Przerażających koni. Koni "VooDoo".
Maluch skulił się w sobie, ale obserwował zainteresowany zwierzęta.
Szczególnie zaintrygowały go 2 młode podrostki, które od go razu zauważyły i potruchtały na bezpieczną odległość. Zwierzęta zarżały radośnie i okrążyły go.
Basior trochę się przeraził, ale widząc, że konie nie mają nic złego na myśli, zawtórował im, rżąc rozradowany.
_____________________
Jestem xD
Konie:
Wiem, że to są dorosłem, ale udajmy, ze to podrostki ._.