Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Demon]

W tym miejscu błąkają się okrutne dusze umarłych prastarych wilków. Panuje tu przeraźliwy mróz, a ściany pokryte są pleśnią. Z sufitu kruszy się wapno, a w nozdrza uderza zapach zgnilizny i wilgoci. Czasem ciszę rozrywają przerażające odgłosy : krzyki, jęki, błagania, chichoty, płacz. Najprawdopodobniej te dźwięki roznoszą duchy...

[Demon]

Wszedłem powoli rozglądając się w koło i próbując jak najmniej oddychać, gdyż smród był okropny.
Moja uszy nie wiedziały czego mają słuchać, z każdej strony nadchodził jakiś jęk.

[Demon]

Jakiś duch postanowił mnie przestraszyć i ściany zaczęły się trząść.
Nie chciałem dalej niepokoić duchy moją obecnością i wyszedłem.

[Setra]

Weszła, rozglądając się.

[Setra]

- Witaj, duszku - powiedziała do mgiełki - Znaczy się duszo. Czego chcesz ode mnie?

[Setra]

Usiadła.
- Chcę odzyskać moją rzecz - usłyszała odpowiedź.
- Jak ta rzecz wygląda?
- Długi sznurek, zielone koło.

[Setra]

Wyszła.

[Setra]

Weszła, patrząc na wszystko dookoła.

[Setra]

Podleciała do niej ta sama dusza.
- Masz?
- Mam - odpowiedziała.

[Setra]

- Dziękuję - usłyszała.
Zjawa oddaliła się.

[Setra]

Wyszła.

[Nero01]

Wszedłem, byłem tu pierwszy raz. Dziwne to było miejsce. Wszędzie były mgiełki, były to dusze wilków. Jedna mgiełka wpadła mi pod nos.
-Cześć i czego???-spytałem duszy.

[Nero01]

Usiadłem.
-Chcę żebyś coś znalazł.-powiedziała dusza wilka.
-Co?-spytałem.

[Nero01]

Mgiełka trochę się zniżyła.
-Latarkę i żabie pióra.-powiedziała mgła.
-Gdzie mam znaleść żabie pióra??? I żaby nie mają piór.-powiedziałęm.

[Nero01]

Wstałem.
Mgiełka wstała.(heh napisałam mgiełka wstała, jak to możliwe???)
-Da się.-powiedział wilk.
-Jak???-spytałem.
-Paprociowe Bagna.-powiedziała mgła i zniknęła.
-Zaczekaj!-powiedziaęłm, lecz nic się nie działo.
Wybiegłem.