Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Rebeka]

Zobaczyłam, że Dashi jest też już pod wodą.
Podpłynęłam do niego i go popchnęłam łapą, taka zaczepka.
Odpłynęłam.

[Tadashi]

Płynął dalej i głębiej...

[Rebeka]

Coś szybko przepłynęło obok mnie, nie zauważyłam co to było.
Lekko się przestraszyłam i gwałtownie odwróciłam szukajac tego czegoś.

[Tadashi]

Przez moment miał wrażenie, że coś przepłynęło przy dnie... Na wszelki wypadek się wynurzył.

[Rebeka]

Zrobiła wielkie oczy, serce zaczęło jej szybciej bić.
*ojejku* pomyślała przestraszona i najszybciej jak mogła wypłynęła na wierzch.

[Tadashi]

- Wydawało mi się, że coś tu pływa... - mruknął do Rebeki.

[Rebeka]

-Mi też, chyba nawet się o mnie otarło - powiedziałam i spojrzałam na bok gdzie mnie to coś dotknęło.
*O matko* nie miałam tam sierści, jakby wypaliło, szybko zasłoniłam to miejsc skrzydłem.

[Tadashi]

- Lepiej... chodź na brzeg...
Nie był pewny co to było, ale coś złapało go za łapę i wciągnęła pod wodę.

[Rebeka]

Już miała płynąć na brzeg gdy nagle zniknął jej Dashi
-Dashi? Dashi! - krzyknęła i zanurkowała za nim.

[Tadashi]

To coś mocno go trzymało... nie miał na tyle siły, by się wyrwać, a ilekroć chciał zapłonąć pod wodą... w ogóle mu to nie wychodziło.

[Rebeka]

Zobaczyła Dashi'ego, ciągnął go jakiś olbrzymi... wąż?
Przetarła oczy z niedowierzania... taki gigant.

[Tadashi]

Udało mu się ledwo na ułamek sekundy oparzyć węża ogniem... Udało mu się wypłynąć, łapiąc przy okazji Rebekę.

[Rebeka]

Wypłynęłam z Dashi'm
_________________
jeszcze na chwilke spadam

[Tadashi]

- Co to było?! Wąż?!

[Rebeka]

-Nie wiem, moze... ale jaki gigant. Nigdy wcześniej nie widziałam tutaj czegoś takiego.