Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Nana]

Weszłam do lasu.

[Lajna]

Weszłam. Zauważyłam Nanę. Podeszłam do niej.
-Ohayo-powiedziałam

[Nana]

Odskoczyłam jak poparzona na widok Lajny.
-Prze-przepraszam..trochę się Ciebie przestraszyłam...I tak..umm hej

[Karoiiina]

Wleciała. Stanęła i złożyła skrzydła.

[Nana]

Lekko znieruchomiałam gdy Karo przyleciała.

[Lajna]

-Od kiedy jestem straszna?-zasmiałam się

[Nana]

-Nie wiem...przestraszyłam się...

[Karoiiina]

Usiadła gdzieś w cieniu. Popatrzyła się na las.

[Demon]

Wieczorny spacerek zawsze git, dzisiaj postanowiłem wybrać się do lasu. Więc wszedłem i z czasem gdy tak szedłem wśród drzew usłyszałem znajome głosy. Podszedłem do ich źródła i zobaczyłem wadery.
-O cześć, nie sądziłem że kogoś tu dzisiaj o tej porze spotkam - powiedziałem i się uśmiechnąłem. Nawet do Karo nic chamskiego nie powiedziałem, chociaż po ostatnim incydencie powinienem.

[Karoiiina]

- Demon.. Przepraszam cię za to.. - mruknęła.. Wątpiła, żeby jej przebaczył, ale warto mieć nadzieję

[Lajna]

-Ohayo Dmon-powiedziałam

[Nana]

Uśmiechnęłam się.
*Hmm...czuć sarny..*

[Demon]

Uśmiechnąłem się tylko miło do Karo, co miało oznaczać, że raczej przyjąłem przeprosiny.
Zaburczało mi w brzuchu, w sumie po to przyszedłem do lasu by zapolowac a jak już nas tyle było to zasugerowałem.
-Macie coś w planach, a może głodni, polowanko?

[Karoiiina]

Uśmiechnęła się w duchu. Kiwnęła głową.

[Nana]

-Polowanko jak najbardziej...jest świeży zapach saren!