Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Lajna]

Zapłonęłam. Zrobiło się odrobinkę jaśniej. Ale zbyt duzo nie pomogło.
-Sharingan- szepnęłam cicho. Pomogło ale nie dużo.
-Bardzo ciemno-powiedziałam

[Demon]

-Uroki tego lasu - szepnąłem po usłyszeniu Nany, a temu tak cicho by nikt prócz niej nie usłyszał a w szczególności przyszła ofiara.
_______________________________________
Współczuję, mi ostatnio tak się nudziło, że czytałem te pierwsze wątki, jak to z Krystal tam było xD

[Karoiiina]

Nagle przestała świecić..
Jak sama tu siedzę, to też przeglądam pierwsze wiadomości.. xD

[Nana]

-Uroki czy nie...Nie przepadam za tym lasem..-odpowiedziała cicho.

[Lajna]

Usłyszałam szelest. Poruszyłam uchem. Zamieniłam się w sowę i usiadłam na barku Demona.

[Karoiiina]

Wpatrywała się w dal.

[Demon]

Najwidoczniej ofiara nas usłyszała i zaczeła uciekać *no wiedziałem, że jak zaczniemy rozmawiać to się spłoszy* skarciłem się w myślach. Było wyraźnie słychać tętent sarnich ratek.
-Za nią! - powiedziałem i zacząłem biec równiemiernie by w razie czego Lajna z ramienia mi nie spadła.

[Lajna]

Zrozumiałam Demona. Zleciałam na ziemie. Zamieniłam się w siebie. Zaczęłam biec najszybciej jak umiałam za ofiarą.

[Nana]

Ruszyła do szybkiego biegu. Wydał z niej się głuche warczenie.

[Karoiiina]

Zaczęła biec przed siebie, ile sił w łapach. Nagle jej oczy zaświeciły, dzięki czemu dojrzała sarny.

[Nana]

W czasie biegu pomiędzy nią wyrastały grube pnącza które próbowały łapać wszystko co się rusza.

[Karoiiina]

Biegła dalej. Była coraz bliżej młodej sarenki, która jakoś zwolniła biegu.

[Lajna]

__________________________
NIENAWIDZĘ ICH!

Każą mi kończyć tak wcześnie!!!!  Muszę spadać
Papa

[Nana]

Biegłam dalej czując już smak sarny.

______________
Ech...Bayo...

[Nana]

_______________
Dobra to akcja bez Lajny