Mam przykre wiadomości...
Usunął mi się dokument gdzie był zapisany szkic i wszystko...
Opowiadanie będzie jutro (poniedziałek) bo nie dam rady ponownie tego napisać chyba że bym noc zarywała ale na to z kolei nie pozwolą mi rodzice...
Bardzo Was za to przepraszam...
Już kończyłam i nagle wyłączyły mi się wszystkie karty.
"Dobra mam szkic..."- myślę ale zaciął się komputer. "Noż kur.....wa" Dobra reset. Uruchamia się ponownie, wchodzę w pliki, gdzie miałam to zapisane a tu "amba-hadi-ma i opoiwadanka ni ma!"
Będzie to jutro więc nie irytujcie się mimo że macie do tego prawo...
Sama się załamałam swoim pechem...
~Nana