"Ostatnie życzenia"
Rufus w zamku dostał piany. Nie dość że ludzie nie złapali jednej dziewczyny i paru wilków, to jeszcze 'Cień' rośnie w siłę a Logan nie ustępuje.
-Wyciągnęliście coś z tego zdrajcy?1-warknął.
-Nie panie, ale....pogłoski o 'Cieniu' są coraz głośniejsze...-szepnęła Bellena.
***
Bus pędził bez pohamowań a Mei tylko dociskała gazu.
Przez całą noc była okropna mgła i widoczność była ograniczona.
Na ranek Mei nie wiedziała gdzie jest.
-Gdzie jesteśmy? Na mapie nie ma tego miejsca...-mruczała pod nosem Mei.
-To "nasze" tereny. Ludzie nie mają ich zaznaczonych na mapach...nikt prócz wilków nie wie gdzie są.-odpowiedział Aragorn przechodząc na przód.
-Tutaj bus nie zajedzie daleko.-dodał. I jak na rozkaz bus po pięciu minutach stanął.
-Musimy iść pieszo...-powiedziała Mei, z niechęcią patrząc na stojące przed nią wilki.
-Nie umiem zmieniać postaci a jestem z ciężka abyście mogli mnie ponieść...
"-Będziemy iść twoim tempem."-powiedział Devil.
Po godzinie doszli do jakiejś stacji. Przy budynku stały dwa konie.
Mei bez przeszkód podkradła się pod budynek i wsiadając na konia.
Szybko i sprawnie dotarli pod zamek.
"-Wiem gdzie jesteśmy...Zostańcie tutaj..sam muszę tam pójść."-powiedział Aragorn, patrząc z przygnębieniem w oczach na pozostałych.
-Muszę sam tam pójść...Muszę z nim wyrównać rachunki.-dodał.
-Nigdzie nie idziesz...Jeśli iść, musimy iść tam razem po Logana aby pomścić Pikera.-powiedział Anesis, chwytając Aragorna za ramię.
-Ooooo nie! Nigdzie wasza dwójka nie idzie. Ostatnim razem rozpieprzyliście pół zamku i Skenna nas mało nie zabił. Drużyna to drużyna...Drużyna Szarego Płomienia.- powiedziała stanowczo Chwila, podchodząc do Aragorna.
C.D.N- Kradną mi laptopa...
-----------------------------
Tak poza opowiadaniem...Jak brzmi tytuł tej części.."Nana" już będzie się żegnać. Czas zakończyć, wyjaśnić i zapieczętować niektóre intrygi, tajemnice, imiona, tytuły i umiejętności bohaterów.
Zrobię do tego dodatkowy wątek ale jeszcze nie teraz ; )
Cieszcie się jeszcze "Naną" bo "Nana" za niedługo przestanie istnieć... : ( Proponuję przeczytać od początku "Nanę" i przypomnieć sobie jej przygody~