Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Demon]

-Pff... -zacisnął mocniej szczęki, ból był bardzo silny, lecz ten jak to na WP przypadł nie zamierzał się poddać, więc dzieki podporządkowaniu przejął nad nią władzę.
-Masz zrobić coś!... coś żeby przestało boleć! - warknął.

[Chrona]

-Ups, nie ma na to sposobu? - powiedziała poirytowana.

[Demon]

-Musi być! - ehem na pewno już próbowła sie wymigać.
-Skoro tam to mdlej... - i poraził ją silnym promieniem fal dźwiękowych.

[Chrona]

Sekundę przed tym, nim poraził ją dźwiękiem 'wyszła' ze swego ciała. Stanęła nad swym ciałem i 'weszła' w Demona. Poczuła jego ból i emocję. 'I co, zadowolony?' pomyślała w jego umyśle.

[Demon]

*Wynoś się ze mnie! Won w swe ciało!* pomyślał i postanowił magią pozbyć się bólu albo chociaż jedną łapę zregenerować.
-Aminus kotibj numesa nemesa nercosa bam!  Łapus calus! - wypowiedział zakłecie a jego jedna łapa zaczęła się nastawiać i zrastać, trochę kości orzy gruchały i bolało ale dało się przeżyć. Miał już z powrotem 3 całe łapy. Jednaj te całe fale dusz Chrony nie dawały o sobie zapomnieć.

[Chrona]

-Nie, dlaczego mialabym to robic? Hm. Chcialbys moze poplywac w lawie?

[Demon]

Nie zamierzał z nią dyskutować, jedyne czego pragnął to to, by opuściła jego ciało.
-Zostaw moje ciało już! - warknął.

[Chrona]

-Nie - powiedziala tylko. Niezle sie bawila.

[Demon]

No i koniec, co się będzie z upartym dzikusem przegadywał. Kiedyś będzie musieć wyjść.

[Chrona]

Polozyla sie w ciele demona i patrzyla przed siebie

[Demon]

-idź już sobie - westchnął.

[Lajna]

--------

-Ogólnie ciekawych spotkań, acz widzieliśmy się kilka minut, więc oceniając mnie pokazujesz mi swą głupotę. A jakbyś nie wiedział, mój zainteresowany piesku, od jakiegoś czasu nie torturuję - powiedziała po czym ziewnęła rozdzierająco.

Kłamca!! Kłamca!! Dzisiaj chce mnie torturować!! KŁAMCA!!!

[Chrona]

Zignorowala go i przewrocila sie na grzbhet.

[Karoiiina]

Wleciałam. Rozejrzałam się dookoła. Zobaczyłam kilku. Jednak nie miałam ochotę do rozmowy. Odleciałam kawałek i usiadłam.
Dostojnym krokiem wszedł Harry.
- Po co mi kazałeś tu przyjść? - warknęłam
- Po co jest to twoje pytanie. Inaczej żmudne będzie twe czekanie. - powiedział kotołak

[Demon]

*Może i weszła w me ciało ale swoje zostawiła* pomyślałem i się chytrze uśmiechnąłem. Jako, że we mnie wlzała to zapewne myśl słyszała, albo i też nie, kto tam wie.
Poczłapałem do jej biało ciała na trzech łapach, przecież kiedyś mnie będzie musieć opuścić a jak wejdzie w swe ciało to i poczuje ból jaki ono przeszło. I tak nie marnując czasu powoli zaczął ponownie spalać Chronę, smród towarzyszył temu okropny ale co, i tak gdy wypaliło sierść zgasiłem ogień i pazurami mocno ryłem w jej mięsie, robiąc głębokie rany, potem gryzłem, rozrywałem jej ciało... ale tak by w razie czego przeżyła.