Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Karoiiina]

- Można używać magii? - spytałam
Jednak trolle zaczęły iść szybko w moją stronę.
- Hej! Głupki! - krzyknęłam do nich i rzuciłam w górę głaz, który przedtem używałam. Ten spadł na jednego z nich i powalił na ziemię. Tak samo zrobiłam z pozostałymi trollami.

[Demon]

-Raczej nie.

[Karoiiina]

Odwaliłam głazy. Spojrzałam na trolle.
- Nieprzytomne. - stwierdziłam

[Demon]

-Ale z magią... No dobra załóżmy, że byli za wielcy no to może 5 dzikich, wściekłych psów. Bez magii - powiedziałem i psy się zjawiły.

[Karoiiina]

Schyliłam lekko łeb i skoczyłam na pierwszego. Ugryzłam go w szyję, a ten padł. Skoczyłam na drugiego. Gdy trzeci pies chciał skoczyć na mnie, ja zeskoczyłam z drugiego i ten wskoczył na niego i go ugryzł. Stanęłam. Dwa pozostałe psy biegły na mnie. Kiedy były już prawie przy mnie, skoczyłam w górę, a one powpadały na siebie. Wylądowałam spokojnie na ziemi.

[Demon]

-Dobra, obrona spk. Teraz wyobraź sobie, że jesteś przegrana, że już ledwo żyjesz. Połóż się na ziemi, na grzbiecie. Przypominam, że nie masz energi na dalszą walkę.

[Karoiiina]

- Dobra.
Magią zaczarowałam się, że jestem "przegrana, już ledwo żyję". Położyłam się na grzbiecie.

[Demon]

Iluzją "położyłem" na jej ciało silnego wilka, który szczękami ją trzymał za gardło.
-A teraz musisz znaleźc w sobie głęboko ukrytą siłę i go pokonać - powiedziałem.
-Tak jak już mówiłem jako wojownik do wszystkiego musisz sama dojśc, więc nie mogę ci więcej powiedzieć. Jakbym ci wszystko podpowiadała to nic byś się nie nauczyła - dodałem.

[Karoiiina]

"No dalej.. Rusz tym łbem.." - myślałam.
Wyobraziła mi się scena z wojny. Widziałam ginące wilki. Zacisnęłam kły i powoli zaczęłam odpychać wilka. Sprawiało mi to trochę trudności, bo brakowało mi siły. Powoli, cal po calu odpychałam wilka.

[Demon]

Patzryłem na Karo i dalej siedziałem.

[Karoiiina]

Jednak ten wilk nie był taki miły. Dalej mnie atakował. Resztkami sił odepchnęłam go od siebie. Jakoś przewróciłam się na brzuch i powoli podniosłam się.

[Demon]

Wilk mimo stanu Karo nie odpuszczał...

[Karoiiina]

Już ostatnimi resztkami sił rzuciłam się na niego i wgryzłam się mu w szyję..

[Demon]

Widząc, że Karo jest już wyczerpana a świetnie zrobiła to co kazałem, zakończyłem iluzję i wilk znikł.
-Ok, ok dobrze. Już koniec na dzisiaj proszę ten avans, jesteś czajką - powiedziałem.

[Karoiiina]

Magią zmieniłam sobie, że byłam w pełni sił.
- A mogę jeszcze na pełnego wojownika? - spytałam - Czy nie chce ci się?