Mirabilis!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

         

~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~


Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:

   


Autor Wątek: Krwista arena  (Przeczytany 28890 razy)

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

Karoiiina

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #600 dnia: Listopad 01, 2013, 08:55:47 »

- Niestety, nie zaliczone. Wojownik nie ma tylko bronić przyjaciół, ma bronić całą swą watahę. W pierwszej kolejności ratuje wilki stare, wadery i szczeniaki, potem basiorów. Jeśli jest taka konieczność, to ma bronić całą watahę, nie ważne od wieku czy płci. Zapamiętaj to sobie.
- Teraz praktyka. Biegnij do ukrytego lasu i przynieś patyk, do oazy biegnij i przynieś kolec z kaktusa i do osad ludzkich, stamtąd przynieś czaszkę konia. Czas się nie liczy, start.

Nie można wejść i wyjść w jednym poście.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #601 dnia: Listopad 01, 2013, 08:57:48 »

-Ok.-powiedziawszy to wybiegł.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #602 dnia: Listopad 01, 2013, 08:59:45 »

...
_________
Gdzie jest ukryty las?
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #603 dnia: Listopad 01, 2013, 09:10:32 »

Wbiegł z patykiem w pysku. Zatrzymał się przed Karo i położył patyk na ziemi.
-Czyli jeszcze kolec kaktusa i czaszka konia.-powiedział do siebie.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #604 dnia: Listopad 01, 2013, 09:10:56 »

Uśmiechną się i wybiegł.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #605 dnia: Listopad 01, 2013, 09:19:10 »

Wbiegł. Usiadł przy Karo. Położył kolec kaktusa.
-Jeszcze tylko czaszka konia.-powiedział.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #606 dnia: Listopad 01, 2013, 09:19:33 »

Wstał i wybiegł sprintem.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #607 dnia: Listopad 01, 2013, 09:40:20 »

Wbiegł z czaszką. Położył ją przed Caro. I przysunął wszystkie rzeczy do niej.
-To wszytsko o co prosiłaś.-powiedział i usiadł.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Karoiiina

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #608 dnia: Listopad 01, 2013, 09:52:06 »

- Ołk, zaliczone. Teraz pokonaj dwa niedźwiedzie i nie uszkodź się za bardzo.. - mruknęła i przywołała dwa niedźwiedzie.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #609 dnia: Listopad 01, 2013, 09:56:39 »

-Ok.-popatrzył się na nie.-Z mocą czy bez?
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Karoiiina

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #610 dnia: Listopad 01, 2013, 10:21:20 »

- Wszystko robisz bez mocy. Moc nie jest najważniejsza, sam stwierdziłeś.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #611 dnia: Listopad 01, 2013, 10:41:37 »

-Ok.-powiedział.
Zaczą warczeć na niedźwiedzie. Rzucił się na jednego z nich i zaczą go gryść w szyje. Nagle drugi łapą walną go, a on zleciał z szyji. Upadł na ziemie. Wstał i zaatakował od dołu. Zaczą gryźć nogę jednego z nich.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #612 dnia: Listopad 01, 2013, 10:49:17 »

Próbował mnie zaatakować lecz ja w ostatniej chwili odskoczyłem. Nie zauważyły, że przebiegłem za ich plecy. Zaczęły mnke szukać. Wskoczyłem na jednego z nich i zacząłem go drapać. Miał mało sił, lecz dalej walczył. Zeskoczyłem z jego pleców. Krew zaczęła wylewać sie z ran niedźwiedzia. Wskoczyłem na tego, który miał wile sił. Wcale nie było to proste, bo cały czas się kręcić, lecz mi się to udało. Ugryzłem go i zeskoczyłem. Pobiegłem trochę dalej od miśków. Rzuciłem się na niego i udrapałem w pysk. Zrzucił mnie i upadłem na ziemię, lecz miałem jeszcze siły więc wstałem.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #613 dnia: Listopad 01, 2013, 10:52:36 »

Wskorzyłem na brzuch słabszego miśka i zadrapałem go do mięsa. Padł ze zmęczenia, lecz jeszce żył. "Nie będę go zabijać. Teraz zajmę się tym drugim." pomyślałem. Rzuciłem się na grzbiet i znów zacząłem go gryźć.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Karoiiina

  • Gość
Odp: Krwista arena
« Odpowiedź #614 dnia: Listopad 01, 2013, 10:54:43 »

Przyglądała się poczynaniom basiora.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
 

Polityka cookies