Wszedłem spokojnie, a przy mnie ognik. Popatrzyłem się na niego. Stanąłem. Zamknąłem oczy i użyłem żywiołu ognia, by ognik znikł i w tej samej chwili co o tym pomyślałem znikł. Otworzyłem oczy. To miał być avans na 4 sropień wojownika. Strasznie chciałem zostać przywódcą wojwoników, więc musiałem zdać ten avans. *Ok, zdajemy, a następny cel to przywódca*. Uśmiechnąłem się. Poszedłem w stronę Demona. Przystanąłem, gdy byłem już przy nim,
-Hej. Ja na avans.-powiedziałem do Demon, stając przed nim.