Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Chrona]

Rzuciła w Aszli jakąś gałązką i uskoczyła za krzaki. *Masz duchy, ha!*

--------------
ALE I TAK NIE ZAWAHAM SIĘ JEJ UŻYĆ! XD

[Brulant]

-Bawisz w psychopatę? A nie jesteś nim ciągle? - powiedział co wiedział i ułożył się wygodnie w miękkiej trawie.

[Ashland]

Odwrócił się. *Czy ten krzak żyję?*
-Jak bym chciał to bym nim był cały czas, nawet bym mógł teraz w końcu chaos w łbie mam cały czas.

[Brulant]

W tym krzaku pewnie siedzi ta jego koleżaneczka, z którą udają debili, albo znanych bardziej psychopatów. Bo duchy nie istnieją, chyba, że ma się bardzo bujną wyobraźnię. Patrząc na Ashlanda, można powiedzieć, że ją ma. Gada z krukami, zjada kiełbasy z jelit, napchane końskim mięsem..

[Ashland]

- Ciekawe czy znowu tak uciekniesz ode mnie jak za mocno oberwiesz.

[Brulant]

-Ja nie uciekam, to moje ciało. - mruknął. Czyli dalej chce się bawić w kanibala.

[Ashland]

- Czyli Twoje ciało to tchórz, to nawet nie ma sensu straszyć bo już będzie po drugiej stronie świata, a słyszałem że jesteś "brutalny".

[Brulant]

-Jak zostanie zdjęta klątwa, już takie nie będzie. - mruknął.

[Ashland]

-Zgaduję! Wkurzyłeś wiedźmę i teraz masz na sobie jej klątwę?

[Brulant]

-Nie. Nie powstałem nawet z miłości. - mruknął.

[Ashland]

-Czyli... masz klątwę..

[Brulant]

-Matka podała ojcu eliksir miłości. Przez to doszło do kopulacji i powstałem ja. Przez to nie mam ani uczuć, ani emocji. - burknął.

[Ashland]

-Co tak burkasz, a poza tym prawdopodobnie nie znajdziesz partnerki bo wszystkie są zajęte.

[Brulant]

-I tak bym nie znalazł, nawet jak by była wolna. - powiedział.

[Chrona]

-Halo, ja tu jestem wolna! Forever alonek!