Basior przystanął i spojrzał za siebie. Las był wielki jednak dziwnym trafem to właśnie w pobliżu kręciły się wilki. Dawniej, a właściwie nie tak dawno temu wszędzie widział znajome pyski, jednak tym razem ujrzał jedynie dwie białe postacie, kompletnie obce. Uniósł wysoko łeb i powoli zaczął się zbliżać w stronę tej polującej na... nie wiem na co, ale na coś małego, bo on tego nie zdołał ujrzeć z tej odległości. Jednak tak się 'śpieszył', że nim doszedł tej już nie było, właściwie nawet nie doszedł do miejsca gdzie była, gdzieś w połowie drogi mu zniknęła.
*No cóż, może jeszcze ją spotkam, a może to tylko wędrowiec... lub zjawa* pomyślał i spojrzał w stronę tamtego wilka, którego ciało już znikało z jego pola widzenia.
*Ciekawe czy to prawdziwy wilk czy również zjawa?* zastanowił się, coś długo przebywał sobie w samotności i chyba ten nasz alpha nieco już wariował, w końcu on lubił towarzystwo a nie takie tam samotności. Nieco przyśpieszył kroku gdy ruszył za ów drugą waderą. Gdy był już w miarę blisko, tak mniej więcej w zasięgu jej słuchu rzekł.
-Witaj, witaj na naszych terenach - zwolnił nieco kroku ale dalej powoli szedł w jej kierunku, w sumie nie wiedział po co, może ona nie chciała kontaktu z kimś z jej gatunku, ale w sumie on jako władca tychże terenów musiał zbadać kto tu spaceruje.