Wysłany przez: Demon
« dnia: Grudzień 12, 2013, 21:22:39 »Wilczek się zgubił - zachichotało wiedźmisko i zaczęło się do niego zbliżać, ale tak dziwnie jakby się nie ruszała a zbliżała. Basior cofnął się o krok i zawarczał ostrzegawczo, jednak to nic nie dało. Rzuciła się na niego i zaczęła wytwarzać jakąś zieloną, śmierdzącą wydzielinę, toksynę. Uruchomił tarczę i skoczył na wiedźmę, rozgryzając jej szyję, a przy tym brudząc pysk jej krwią. Stara baba zginęła a ten zwrócił się w kierunku wyjścia, jednak przed nim pojawiła się jakaś zjawa.
Pożałujesz tego, oj pożałujesz i to bardzo. Krew wiedźmy na Twym ciele przyniesie Ci śmierć, zginiesz w wielkich cierpieniach - rzekła zjawa i się rozmyła, jednak Demon uznał, że tylko mu się przewidziało, że to przez szok jaki doznał po morderstwie wiedźmy. Tak wyszedł stąd.
Pożałujesz tego, oj pożałujesz i to bardzo. Krew wiedźmy na Twym ciele przyniesie Ci śmierć, zginiesz w wielkich cierpieniach - rzekła zjawa i się rozmyła, jednak Demon uznał, że tylko mu się przewidziało, że to przez szok jaki doznał po morderstwie wiedźmy. Tak wyszedł stąd.