Wysłany przez: Ian
« dnia: Listopad 19, 2015, 16:46:29 »Jezu... Ale się czepiasz. Poleciał zaraz za nim, to chyba jasne, że zniżył lot i wleciał za nim w las, a więc go widział, przecież drzewa nie rosną centymetr przy centymetrze, proszę cię.
Kolejna rzecz. Owszem, moja postać poboczna jest nieczuła, nie obchodzi ją, co ten twój wilk czuje, że go może uraził. Sorry, taki mamy klimat, są różne charaktery. Jakoś też nie bardzo widzę, żeby twoja postać cokolwiek obchodziło, łącznie z łapaniem innych userów już w pierwszym poście by się nad nimi trochę popastwić. I co, obchodzi to kogoś? Nie, bo to twoja postać i może być taka jak chcesz.
Owszem, moja poboczna postać wchłonęła ogień, ponieważ ma taką moc. Czytałeś ty chociaż moje moce? Rozumiem, ze nie musisz, ale zanim zaczniesz się o cokolwiek kłócić, lepiej to zrób. Mam moc Firestorm, która pozwala mi panować nad ogniem. Dodatkowo, jak było pisane nie tylko w KP, ale i w postach fabularnych, moje postacie są po części demonami. Ian mniej, Gareth nieco bardziej - aczkolwiek są.
Nie czepiaj się, bo ty zrobiłeś dokładnie to samo, więc to już jest egoizm. Pisałam - moc Cienia u Garetha jest rozwinięta na najwyższym poziomie. Nie moja wina, że nie chciało ci się przeczytać skutków przeniknięcia przez Garetha. Twój błąd. Jasnym jest, ze mogłam spokojnie uniknąć ataku. Ty za to nie zastosowałeś się do tego co pisałam - więc ja też nie. Proste. Może dla ciebie nie.
Nie umiesz przegrywać, nie? Szkoda...
Nawzajem, żegnam.