Ach te stereotypy wszędzie.
Pomyliłaś chyba miasta z wsiami, chociaż teraz to i nawet po wsiach coraz mniej ludu po kościołach, ale jednak wciąż głównie tylko tam chodzą.
To ujmę to jeszcze inaczej - oprócz szkoły i pracy jest jeszcze takie coś jak życie prywatne/realne, spotykanie ze świrami podobnie walniętymi itp. Znalazło by się parę godzin na fora, ale kurde nie na tyle, by być adminem i to tylko wieczorami! A jak wiecie, na forach głównie żyje się po szkole, którą gimby kończą już ok. 14 i w weekendy, więc wieczorami trzeba by kilka długich chwil jak nie godzin spędzić na przeczytanie wszystkiego, ogarnięcie... i no nie idzie porządku upilnować bo nie ma możliwości być na bieżąco, na czas zareagować itp. Naprawdę muszę się jeszcze bardziej rozpisać? Walnąć cały "poemat" o tym, że nie nadaję się bo nie mam czasu i nawet trochę chęci, by to robić? Czy może już tyle wystarczy? Naprawdę - chcecie to róbcie, ale nie mówcie mi, że to ja mam robić, jak ja nie chcę bo to nic z tego nie będzie.