Weszła. Zauważyła w oddali kilka wilków... znów. Jednakże ostatnimi czasy jej się nudziło, podeszła więc do nich. Rozpoznała tego małego szczeniaka, który teraz... płakał? I Lajne z Razerem, którzy najwyraźniej się kłócili, ba, za chwile się pewnie pozabijają. Jakoś nie zdziwiła jej ta scena. Ciekawe tylko o co poszło. Usiadła obok wystraszonego szczeniaka, który odsuwał się od wadery i basiora.
- Co tu się dzieję? - mruknęła bardziej do siebie niż do innych. Usłyszała wcześniej jakieś wrzaski i ryki, ale nie rozpoznała słów. Zmarszczyła brwi widząc poczynania basiora, który prędzej sam się zabiję przez przypadek niż zaatakuje białą.