Odwzajemniłam uśmiech białej wilczycy, ale nie był to czas na pogaduszki. Zwłaszcza, że widziałam ją pierwszy raz. I wyczułam coś ważniejszego. Drgania sfery świata zwanej Eterem - tam, gdzie rozchodzą się myśli. Pobiegłam zmysłami za falą, która poprowadziła mnie do połączenia między Lajną a obcym basiorem. Znali się i miał dobre zamiary, czy może pozbawił Lajnę własnej woli? A może to tylko przygodny wędrowiec, którego wilczyca spotkała jak i mnie.
~ Ten gość to telepata. Albo gorzej, nie wiem, nie chcę rozbijać jego barier. - posłałam strumień energii w stronę umysłu Razera. On tu jest od ewentualnej walki, nie ja, więc uznałam, że powinien wiedzieć. Potem przypomniałam sobie, że Razer chyba nie ma nic wspólnego z macami umysłu. Z siostrą rozmawiał wszak normalnie. - Nie myśl o niczym, co może ci zaszkodzić, albo co chciałbyś ukryć. Wyczyta to. Postaraj się oczyścić umysł.
Sama starałam się ze wszystkich sił, by nie zacisnąć obręczy na zwojach nowego basiora. Moje imię jest moją świętością i to ja będę decydowała, kto je pozna. Zwłaszcza, że nie wiedziałam, czy Vail i Razer je pamiętali, a białej wilczycy nie znałam.
Zacisnęłam zęby i oddaliłam wszelkie myśli. Białą kartę mojej świadomości brudził jedynie czarny napis "Więcej się nie dowiesz"...