Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Chrona]

-A no też fakt.

[Nana]

-Trzeba było się wcielić w rolę głupiutkiego wielkiego psa by te durnawe dwunogi nic nie podejrzewały.-powiedziałam kładąc mieczyk na ziemi i próbując ściągnąć z siebie obrożę.

[Chrona]

Podeszła do niej i chwyciła obrożę w szczęki, rozrywając ją.

-Zbyt czujni to oni nie są.

[Chrona]

Wyszła.

[Nana]

-Z tym to się zgodzę.Nie poszłaś z Demonem i Śnieżką do kopalni?-spytałam otrzepując się.

[Chrona]

______
Własnie poszłam xD

[Nana]

Otrzepałam się raz jeszcze i położyłam się na piasku obok mieczyka z lekka przysypiając.
_______________
Wiem tylko mi się wysłało xDD

[Chrona]

_______
Spoko xD

[Nana]

Ziewnęłam głośno.
-Powinni znaleźć już tą rtęć.

[Demon]

---------------------------
Achhh zbytnio sie nam nie śpieszy.  : P

[Nana]

Wzięłam mieczyk w pysk i poszłam z nim do cienia.Ukryłam się w cieniu,ułożyłam i zasnęłam.

[Nana]

Gwałtownie się obudziłam rozglądając po ciemnej plaży.
*Gdzie oni są?*-nie wychodziłam z cienia którego było pełno.Ziewnęłam.Byłam strasznie zmęczona.
*O nie!Nie będę teraz walczyć z jakimś głupkowatym żniwiarzem,była pora mógł przyjść...teraz pora spania a przynajmniej małej drzemki.*-pomyślałam ziewając szeroko i wracając do drzemki ale byłam w czasie snu czujna.

[Nana]

Otworzyłam jedno oko.Nikogo nie było prócz mnie.Usłyszałam jakiś szelest za krzakami.
*Super!Teraz jak coś na mnie wyskoczy to mam do obrony drewniany,dziecięcy mieczyk!Świetnie!*-pomyślałam

[Demon]

Wszedł na olaże z torbą, w której było pełno rurek z rtęcią.

[Chrona]

Weszła za nim.