Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Scarrece]

Weszła i usiadła na brzegu.

[Enoir]

Wszedł znudzony.
Usiadł pod wysoką palmą, która uginała się od ilości kokosów.
Przymknął oczy.

[Scarrece]

Wstała i weszła do wody która zakrywała łapy. Woda zaczęła zamarzać. Przymknęła oczy jakby to było dla niej utrapieniem...co właściwie jest prawdą.

[Enoir]

-Kogoż tu mamy.. waderę.. - zaśmiał się głos.
*Tak, waderę. Masz coś jeszcze do powiedzenia ?* - burknął w myślach.
Głos ucichł.

[Scarrece]

Popatrzyła na swoje zamarzające pod wodą łapy. Stała się zimna niczym lód. Z każdym jej oddechem wylatywała para. Zaczęła się lekko trząść, zaczęła patrzeć w słońce które było już ledwo widoczne.

[Enoir]

Spojrzał na waderę.
-A ty znów się w kłopoty pakujesz ? - burknął.

[Scarrece]

-A co cię to obchodzi? -warknęła.

[Enoir]

Wzruszył ramionami.

[Scarrece]

Nagle przyleciał duży ptak. Był nieco inny. Nic dziwnego...przecież był z lodu. Rozłupał lód który trzymał mnie w wodzie.
-Leć... -szepnęła do ptaka. Ptak wzleciał w powietrze pilnując jej wzrokiem. PO dłuższej chwili wyleciał. Wstała i pobiegła w morskie fale. Zanurzyła się i patrzyła na zamarzającą wodę opadając na dno.

[Jeida]

------
Hahaha, teraz ja prosze o pozwolenie na wejscie

[Enoir]

-Jak każda, pakuje się w tarapaty. - mruknął i podszedł do zamarzniętej tafli wody.
Uderzył w nią kilka razy, a ona od jego siły, pękła.


Zapraszamy

[Jeida]

----
To zaraz wpadne - jak Chrona zniknie

[Scarrece]

Przymknęła oczy. Czuła jak opadające na dno tafle lodu muskają jej futro. Powoli zaczęła tracić dopływ tlenu. Obojętnie leżała na dnie.

[Enoir]

Roztopił lód.
Wszedł do wody i chwycił za kark waderę.
Wyjął ją na piasek.

[Scarrece]

Podniosła się.
-Czy ty zawsze musisz się wcinać? -warknęła idąc w stronę skał.