Chłopak opadł na krzesło,stojące niedaleko.Usiadłam na podłodze,naprzeciwko niego.Pomyślałam,że skoro i tak już to widział,to mu wszystko powiem...Jak nie zachowa tajemnicy,to go zabiję.Poza tym,na miejscu zniszczyłam kamerę,więc i tak nikt by mu nie uwierzył,że wilk zmienił się w dziewczynę...Po długim tłumaczeniu,uspokoił się.Wciąż był w szoku,ale i tak było nieźle.
-Rossa...obiecuję,że będę chronił twój sekret.A na razie...jesteś wolna.-powiedział i zdjął mi obrożę.Zadowolona się uśmiechnęłam i wybiegając do lasu zmieniłam się w wilka.Nie panowałam nad tymi przemianami...