CD. Dwa światy: "Pierwszy pojedynek" cz.III
Nana uderzała z taką zaciekłością że chłopakowi trudno było się bronić i odpierać ataki. Nero patrzył na to z przerażeniem jaki może być wynik tej bójki.
Ciosy były coraz szybsze, zacieklejsze, przepełnione brutalnością, nienawiścią i chęcią dowiedzenia się prawdy.
Chłopak skoczył do przodu chcąc zerwać bandamkę z ręki Nany ale ta szybko zrobiła unik i pchnęła go na brukowaną ulicę.
-Masz już dość?!- warknęła.
-Chyba sobie kpisz...-chłopak szybko podniósł się z ulicy i wymierzył w gardło Nany. W odpowiednim momencie zrobiła unik i straciła tylko kosmyk włosów.
-Zedrę ci ten cholerny kaptur z głowy!-krzyknęła ze złością Nana.
-Próbuj dalej. Może ci się uda...-mruknął rozbawiony chłopak.
-Uspokójcie się! Może załatwmy to "dyplomatycznie".- powiedział nieśmiało Nero.
-Co chcesz za torbę?-spytał powoli.
-Zależy co w niej jest.
-Dobra....yyymmm...Nie wiem chcesz za nią kasę czy coś? Bo-bo może...
-Wasze pieniądze są gówno warte w porównaniu z tym co jest w TEJ torbie.
-W takim razie wydrę ci ją siłą!- Nana ponowiła swoje ataki. Po kilku zaciętych atakach skoczyła do pleców chłopaka i pociągnęła mocno za kaptur.
Chłopak był zły że dał się zaskoczyć, ale cóż. Stało się.
Miał brązowe, rozczochrane włosy, jasną cerę i brązowe, ładne oczy.
-Teraz możemy NORMALNIE porozmawiać o zawartości torby.- syknęła z satysfakcją Nana.
Chłopak splunął krwią na chodnik. Najwyraźniej podczas walki Nana rozcięła mu wargę nawet tego nie zauważając.
-D-dobra. Wszyscy wiemy kim jesteśmy...A więc Nanę znasz...
-Ciebie też , nie musisz mi się przedstawiać.- mruknął chowając nóż do etui przy pasie. Skrzyżował ręce na piersi, cofnął się i postawił nogę na torbie.
-Nawet nie wiecie co tam jest..
-No to powiedz wszyscy jesteśmy ciekawi!
-Najpierw schowaj swoją broń. Czy widzisz żebym ja miał broń?- chłopak uniósł ręce do góry.
Nana jeszcze mruknęła coś niezrozumiale i schowała nóż oraz pistolet, który został podany przez chłopaka.
-Broń schowana. Mów co jest w tej torbie.- mruknął Nero.
-W tej torbie znajdują się wszystkie manewry, rozkazy, sankcje oraz embarga Rosji, Chin oraz wojsk ukraińskich. Zadowoleni?
-Po co ci to?-warknęła Nana.
-Po co? Po to żeby poznać pozycje wroga i wiedzieć komu trzeba ratować dupę.
-Znasz nasze imona...To wyjaw też swoje.- powiedział Nero.
Chłopak rzucił ostre spojrzenie w stronę Nera.
-Razer.- powiedział.
Nanę teraz olśniło. "Jest sam bo...On jest samotnikiem. Zupełnie o nim zapomniałam!"-pomyślała Nana.
Razer otworzył torbę i rzucił ją na ulicę. Z torby wysypało się sporo listów.
Sięgnął po listy zaadresowany do jakiegoś ważnego posła.
-Tu jest lista tych, których szuka Rosja i pół wschodu. Mają służyć jako obiekty do eksperymentów. Oni wiedzą o naszej "odmienności".
-Kto jest na tej liście?
-"Schwytani: Demon, Lajna....blablabla...."Dużo osób. "Do schwytania: Karoiiina, Nero, Nana, Misty, ja, Scoruge, Śnieżka..." tak z pół naszej "forumowej społeczności".
-Okej...
-Są zapisane adresy?
-Większość tych miast to ruiny. Proponowałbym najpierw iść po Karo, Śnieżkę lub Misty. O ile nie zostały schwytane. Gdzie jest Scoruge? Myślałem że będzie z wami. Na nią polują najbardziej.
-Nie dostaną jej. Parę dni temu popełniła samobójstwo.
-Ouch...nie wiedziałem...Trudno, trzeba iść po resztę.- powiedział.
Nana poczuła się dziwnie. Niby jest odważna ale czy będzie w stanie opuścić Warszawę? Czy będzie w stanie naprawdę kogoś zabić?
-Ruszajmy..-powiedział Nero. Pozostała dwójka spojrzała się na Nero po czym ruszyli w stronę swojego "pierwszego celu".
YEEEEEEEY! Udało się ufff... dobra lecę się kąpać i idę oglądać Watahę na HBO o 20.10
Naaa razie! C: