Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Sierra]

-Masz chęć na powtórkę z moim pupilkiem?-Zapytała się sarkastycznie i wypowiadałam głośno te niezrozumiałe słowa,a spod ziemi wyczołgał się wielki wąż. kiedy Lajna Wyczarowała tą iluzję zginą wąż i odparłam:
-Ejj!!

[Razer]

Basior rozglądał się zakłopotany nie rozumiejąc co się stało.

[Lajna]

Nagle basior dostał mocnego kopniaka w brzuch.

[Razer]

-Aaarghhh!-basior upadł na ziemię.
-Co to za sztuczki!?-krzyknął

[Sierra]

-A może wiesz co?...To był jednak dobry pomysł-patrzyłam na basiora z złowieszczym uśmieszkiem. Bawiło mnie to jak się kłopotał  i krzątał bez celu.
Nagle pojawił się mój wąż. Wymówiłam jedno słowo i wskazałam basiora,a wąż zaatakował basiora.

[Lajna]

-Tylko i wyłącznie moje-syknęłam mu wprost do ucha. Moje szczęki zacisnęły się na jego łapie łamiąc kość.

[Sierra]

Podleciałam do Lajny i szepcząc jej dosyć głośno do ucha.
-Lajna! Ty złodzieju ofiar,teraz moja kolej!

[Razer]

Razer zawył z bólu.Próbował uwolnić się z uścisku węża.

[Lajna]

Zaśmiałam się złowieszczo.

[Sierra]

-Powiedziała moja kolej!!!-krzyknęłam i mocno zepchnęłam silnym wiatrem Lajnę. W mojej głowie teraz się roiło myśl jak się zemścić na basiorze. nie obchodziło mnie co robi matka. Krzyknęłam słowo,a wąż zacisną ciało jeszcze mocniej.

[Lajna]

-Sierra Dość!-krzyknęłam patrząc na basiora.

[Razer]

Razer rozwarł szeroko pysk.Nie mógł zaczerpnąć powietrza,dusił się.

[Razer]

W tym momencie z basiora wyłoniły się czerwone błyskawice,te same jak na cmentarzu.Poraziły wielkiego węża.Gad puścił go,a basior uciekł,wykorzystując zamieszanie.

[Sierra]

Hciałam za nim gonić,ale nie chciałam sobie marnować czasu na niego. Wylecialam.

[Lajna]

Wszystko zniknęło. Wyleciałam za basiorem.